Czy bycie sobą jest trudne? Czy zawsze nam się udaje być sobą? Oczywiście odpowiedzi na te pytanie brzmią: TAK i NIE. Ale czy tak właśnie powinny brzmieć? Czy przypadkiem te dwa, krótkie, trzyliterowe słowa nie powinny stać w innej kolejności?
Bycie sobą w XXI wieku jest trudne, wręcz czasami niemożliwe. Coraz częściej jest tak, że staramy dopasować się do środowiska, w jakim żyjemy na co dzień. Zazwyczaj rozpoczyna się to od błahych rzeczy typu: ubiór, sposób malowania się czy uczesania.
W końcu próbujemy zmieniać samego siebie, swój charakter. Człowiek, który chce się przypodobać do danej grupy, często staje się kimś innym i w ten sposób stara się ukryć swoje prawdziwe ja. Kolejnym ?etapem? jest to, że zmieniamy swoje poglądy, swój sposób myślenia. Ukrywając to, co czujemy, myślimy stajemy się ?zwierzątkiem?, które ?bezmyślnie podąża z swoim stadem?. Bardzo ważne w tym przypadku jest to, że mamy najczęściej błędne myślenie, o tym, że jesteśmy szanowani przez tych ludzi. Jesteśmy przekonani, że ?głosząc czyjeś poglądy? stajemy się przez innych akceptowani. Bzdura. Oczywiście, że nie. Tak naprawdę to w głębi duszy, ukrywamy swoje odmienne zdanie i okłamujemy samego siebie. Dlaczego? Po to, aby nie stracić u ludzi szacunku?? Czy wówczas zasługujemy na swój własny szacunek? Czy przypadkiem człowiek, który nie udaje innych, powinien być obdarzany szacunkiem za odwagę ?bycia sobą? i wytrwałość w swoich postanowieniach? Bardzo ważna jest też różnorodność. Jakby na świecie żyli ludzi o identycznych charakterach, byłby on nudny. A tak jest piękny właśnie poprzez różnorodność charakterów. Dziwne jest to, dlaczego dzisiaj tak trudno jest być sobą. Żyjemy w kraju, w którym można wygłaszać swoje poglądy, ale jednak są one w pewien sposób potępiane. I znowu pytanie: Dlaczego? Czy
w XXI wieku strach nie zdominował ludzi? Czy właśnie przez to, że się boimy nie potrafimy być sobą? Coraz więcej ludzi staje się kimś innym w zależności od sytuacji. Jesteśmy inni wśród swoich kolegów ?szkolnych?, przyjaciół, nauczycieli, rodziców, w pracy, w domu czy w szkole. Oczywiście pomijamy tu kwestię dobrego wychowania. I tu można by się spytać tak jak Witold Gombrowicz w jednym ze swoim dzieł: Kiedy tak naprawdę jesteśmy sobą?
Wielu powiedziałoby: ale po co nam bycie sobą?..Tak łatwiej, prościej. Niewątpliwie tak, ale przecież nikt nie powiedział, że będzie łatwo? Udając kogoś przy jednym, innego przy drugim można samemu się zagubić kim przy danej osobie mam być, jaką maskę założyć. Po pewnym czasie sami nie będziemy wiedzieć kim i jacy jesteśmy. Znając siebie, swoje wartości wiemy, co możemy robić, na co nas stać. Łatwiej jest też nam znosić wtedy porażki. Kiedy coś nam nie wyjdzie, to nie poddajemy i żyjemy nadzieję, że coś innego na pewno ma wyjść. Tak jak pisze Gabriel García Márquez: ?Stań się lepszym człowiekiem. I zanim poznasz kogoś upewnij się, że znasz siebie i że nie będziesz chciał być taki jak on chce, ale będziesz sobą.? Poznanie własnej wartości jest tak samo trudne jak bycie sobą. I tutaj istotną rolę odgrywają w naszym życiu przyjaciele, rodzin, osoby, którym możemy bezgranicznie zaufać, które powiedzą jesteś spoko, lubię w tobie to i to, ale też nie będą ukrywać przed nami co, co według nich robimy źle, co im się nie podoba. Jednak powinniśmy liczyć się z tym, że te osoby mogą się mylić, mogą twierdzić zupełnie coś przeciwnego na ten sam temat. A co wtedy?? Przecież zawsze jest Ktoś, kto wie jacy jesteśmy naprawdę. Ktoś, kto wie jak powinniśmy postąpić, żeby być szczęśliwi. I zawsze kiedy mamy jakieś wątpliwości, pytajmy Go.
Jeśli nie będziemy udawać kogoś innego, to na pewno nasza samoocena będzie wyższa i będziemy mogli wtedy zasłużyć na szacunek nawet samego siebie. A świat?świat będzie wtedy piękniejszy. Pamiętajmy o piosence często śpiewanej na szlaku lubelskiej pielgrzymki do Częstochowy: ?Bo nikt nie ma z nas, tego co mamy wszyscy razem, każdy wznosi ze sobą to co ma najlepszego.?
To, co napisałam jest tym co, myślę, ale nie jest tak, że robię tak jak myślę. Łatwiej jest coś napisać niż robić J. Z trudnością przychodzi mi bycie sobą, ale nie oznacza to, że się nie staram i ciągle nie jestem. Tylko tu się znowu pojawia pytanie: dlaczego nie potrafię być sobą??
Inne wpisy Kasi: