Dzienne archiwum: 3 listopada 2013

Uwaga, uwaga! Nadchodzi!

Businessman multitasking
Fot ? alphaspirit – Fotolia.com

To było do przewidzenia. I tak było to tylko kwestią czasu. Z roku na rok sytuacja przecież narastała, wskazywała na tzw. kierunek rozwoju. Każdy, komu nieobce jest robienie zakupów w supermarketach pewnie się nawet do tego przyzwyczaił, że ledwo z wystaw znikną nagrobne znicze, lada chwila pojawiają się bożonarodzeniowe ozdoby, okolicznościowe słodycze, i tysiące gadżetów, stworzonych tylko po to, aby mogły się znaleźć pod choinką lub w worku świętego Mikołaja.

Dziś jednak odbierając e maila poczułem się zaskoczony. Może to dlatego, że XXXI niedziela zwykła przypadła dokładnie tuż po Uroczystości Wszystkich Świętych oraz po Wspomnieniu Wszystkich Wiernych Zmarłych. Jednak otrzymać serię reklam z choinką i światełkami na Bożonarodzeniowe Drzewko, następnego dnia po Zaduszkach wydaje się czymś z pogranicza tragikomedii.

Ja na prawdę rozumiem, że wszyscy chcą z czegoś żyć. Potrafię funkcjonować (przynajmniej tak mi się wydaje) w świecie, gdzie na każdym kroku, ktoś coś reklamuje, ale czy faktycznie doszliśmy już tak daleko, że od dziś będę już odbierał reklamy na Boże Narodzenie, a za kilka dni każdy supermarket w Lublinie i nie tylko będzie bombardował nas skądinąd pięknymi polskimi kolędami, robiąc z nich tylko rodzaj marketingowej dekoracji? Spłycając ich prawdziwe znaczenie i powodując niesmak i przesyt, kiedy powinny one tak na prawdę zabrzmieć z całą mocą zwiastując tę oczekiwaną od dawna wieść, że narodził się nam Zbawiciel?

Pamiętam jak u schyłku lat dziewięćdziesiątych kiedy rozpoczynałem posługę duszpasterską, coraz bardziej powszechne były spotkania opłatkowe w szkołach, zakładach pracy itp. Wielu zastanawiało się wtedy, czy „Wśród nocnej ciszy” śpiewane na kilka dni przed wigilią Bożego Narodzenia nie jest przesadą. Bo przecież wciąż adwent, czas oczekiwania, a to najważniejsze spotkanie ma być przy rodzinnym stole, potem zaś Pasterka, radosny poranek i święta.

Czasy jak widać się zmieniają, i jestem daleki od biadolenia z tego powodu, ale czasem chciałoby się tak zwyczajnie, po prostu powiedzieć: ludzie, wyluzujcie! Dajcie nam normalnie żyć, niech swój klimat i nastrój mają Wszyscy Święci, niech Archanioł Gabriel w spokoju zwiastuje, a pierwsza gwiazdka w Wigilijny Wieczór nie pomyli się z odbijającym się w szybie i dogasającym gdzieś w oddali nagrobnym zniczem…