Niedawno dały się zauważyć na ulicach polskich miast bilbordy reklamujące ateizm. Nieco wcześniej media doniosły, że w Irlandii w szkołach będą obowiązkowe lekcje … z ateizmu. Biorąc pod uwagę, że wiara, zwłaszcza chrześcijaństwo, to między innymi moralność i prawdy wiary, żeby nie pisać już o znienawidzonych przez ateistów strukturze religii i kulcie, warto zadać pytanie: jeśli nie dekalog to co? Idąc zaś dalej, jeśli nie miłość, posunięta, aż do miłości nieprzyjaciół, to jaka zasada życia i relacji międzyludzkich?
Oczywiście, już słyszałem wiele razy o nieskrępowanej niczym wolności i boskości człowieka. Tak jednak dziwnie się składa, że w wielu, bardzo wielu przypadkach wolność od Boga i proklamacja „róbta co chceta” kończą się nie sięganiem szczytów nieba, lecz nieskrępowanym praktykowaniem rzeczy, które pieski na podwórku bez skrępowania potrafią robić.
Człowiek nie jako Bóg, ale jako umiłowane dziecko Boże, powołane do przekraczania samego siebie, szczęście, które nigdy nie przeminie, zamiast „dziury w ziemi, świat, jako doczesne poletko, uprawiając które budujemy sobie miejsce pośród rajskiego ogrodu.
Wybór należy do Ciebie…
Jeśli nie wiara to… uczciwość, moralność, prawość i inne realne cechy dla przyzwoitego człowieka. Religia chrześcijańska gdyby się temu dobrze przyjrzeć nie ma zbyt ciekawej dla swoich teoretycznych filarów perspektyw!
Uczciwość, moralność prawość… Chociażby to pokazuje, jak chrześcijaństwo jest zgodne z naturalnym prawem wpisanym w serce człowieka. Niespokojne jest bowiem nasze serce, póki nie spocznie w Bogu. Stąd nie bardzo rozumiem opozycję pomiędzy wiarą a prawem naturalnym. Jedno i drugie pochodzi od Boga i do niego prowadzi…